Ogłoszenie

#chat_narzedzia {margin-top: -12px;} #chat_bbcode {float:right; margin-right:10px; margin-top:2px;} .bbcode1:before{font-family: FontAwesome; content: "\f032";font-size: 15px;} .bbcode2:before{font-family: FontAwesome; content: "\f033";font-size: 15px;} .bbcode3:before{font-family: FontAwesome; content: "\f0cd";font-size: 15px;} .bbcode4:before{font-family: FontAwesome; content: "\f0c1";font-size: 15px;}

#1 2014-09-08 20:45:21

Admin

Administrator

Zarejestrowany: 2014-09-08
Posty: 2
Punktów :   

8768

Pac pac.. PRÓBA MIKROFONU...
// TEKST Z DUPY


    Opuszczone pozornie zamczysko, gdzieś w zapadłej, i odciętej od cywilizacji części państwa Ca-Elum, nie do końca opustoszało, wraz z odejściem w zaświaty jego dawnych mieszkańców. Duchy przeszłości nie znały miar czasu, które ludzie zwykli określać na różne sposoby, zamykając w zegary ze stali, okowy ludzkiej bariery rozumowania, pojętności tego co jedynie namacalne. Prostota, głupota i ograniczenia, tylko tyle od siebie, i nic ponad. Jednak magia, cywilizacja, nie są to zjawiska budowane na czymś co niegdyś nie wykraczało ponad. Trzeba przebyć granice, moralne i te które ludzie wyznaczają sobie sami, lub innym. Ci którzy mają baczenie na egzystencjalne kajdany, nie tworzą rzeczy wielkich, nie powstają na piedestale z popiołów ludzi wolnych.
    Nabustein o tym wiedział doskonale, pojął to wszystko, choć wyszydzany i odseparowany za to "ponad". Ten kto pragnie laurów i splendoru, nie jest w stanie pchnąć ludzkość ku nowym barierom, które jedynie czekają by je pokonać, niczym kolejny stopień na drodze ku oświeceniu. Wybrał życie pustelnika, on i jego myśli. I piękna Ram Hi. Tak, istniała w nim zawsze, słyszał jej pociągający szept, "Odnajdź mnie Viktorze, wyzwól mnie".
    Pentagram utworzony liniami skomplikowanych wraz, znakami których nie można uświadczyć w istnieniu nie łaknącym wiedzy, niewiele można rzec o ich znaczeniu, jednak Viktor Nabustein wiedział doskonale, i nie dopuszczał do siebie myśli, że coś mogłoby pójść nie po jego zamierzeniach. Miał olbrzymie oczekiwania. Grimoire Heart zdobyło środki i instrumenty, on miał w zamian powierzyć im Ją. Zgromadzenie wszystkiego co niezbędne, zajęło mu z górą kilka lat, nie mógł dopuścić do siebie myśli, że to wszystko mogłoby zawieść, tak wiele przygotowań, lecz jej szept, to co jawiło się w snach, pośród krwawej mgły, piękna, istota idealna.
    Czarnowłosa nastolatka zalegała skrępowana zaciskami, na stalowym fotelu. Nie była świadoma tego, gdzie się znalazła, i w jakim celu została porwana. Jednak stoły na których piętrzyły się stosy oprawionych grubą skórą ksiąg, flakony wypełnione różnokolorową zawartością, samo zamczysko... była pewna swego losu. Pogodziła się z tym że nikt jej tutaj nie odnajdzie, nie pomoże. A nawet gdyby, kneble dławiące jakikolwiek zryw uniemożliwiały naturalne działania zwierzyny pod ścianą, której jedyne co pozostało to błagalne wrzaski, w beznadziejności zaistniałej sytuacji.
    Nabustein kończył nakreślać ostanie z wielu już znaków, co nieuchronnie zmierzało ku punktowi kulminacyjnemu, wewnętrznej części pentagramu. Jeszcze kilka, i stanie się bogiem. To on stworzy byt idealny, nowego człowieka, ba! coś co można określić właśnie tym "ponad", nieskalanym człowieczeństwem, i upośledzającymi słabościami które owe człowieczeństwo wiodło za sobą. Zapisze się złotymi zgłoskami na kartach kroniki ludzkości, tym czego mędrcy łaknęli od zarania dziejów.
    Nareszcie, nadeszła ta wiekopomna chwila, jego marzenia miały się ziścić tej nocy, w tej chwili. Ostatnie z znaków, magiczne "Przybądź", i magia wraz z nauką stały się ciałem. Kłęby dymu, drgania i wybuch skumulowanej energii. Viktor zbudził się w rogu świetlicy, ciśnięty mocą której nie był w stanie okiełznać, niespodziewanej. Z jego głowy sączyła się delikatnie niewielka stróżka karmazynowej posoki. Czuł jednocześnie paraliż emocjonalny... euforię, strach i dziwną słabość, która była zapewne skutkiem uszczerbku, którego padł pod wpływem wyładowania ofiarą.
    Dym opadł już dawno, fotel na którym spoczywała porwana dziewczyna, był zupełnie pusty, a dookoła panowała cisza, nieprzenikniona. Czujnie rozglądając się po sali, poszukiwał efektu długoletnich nakładów pracy, nagle naszła go myśl, że to wszystko na nic, że nie wydarzyło się zwyczajnie nic, a ciało które uwięził w fotelu, zwyczajnie wyparowało.

Offline

 

#2 2014-10-05 16:41:11

Toster tester

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-10-05
Posty: 1
Punktów :   

Re: 8768

Post

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pvpmt2.pun.pl www.animp-pw.pun.pl www.geobackupzar.pun.pl www.skijumpingmanager.pun.pl www.zakonpytonga.pun.pl